Kolejna odsłona audycji „Wehikułem czasu po Polsce” już jest. Kolejne niebanalne brzmienia jakie wybrałem dla was naprawdę robią robotę.
Na początek zabiorę was do świata baśni i fantazji. Po raz pierwszy w historii nasz wehikuł zadziała tak, że zabierze nas do wcześniejszej odsłony tej samej audycji. Chcecie wiedzieć co tam będzie i dlaczego tak się stanie? Zdradzę wam to w audycji. Powiem jednak , że nareszcie słuchając pewnych piosenek przeniosłem się do lat kiedy byłem i piękny i młody (teraz zostało tylko „i”). Poczułem się ponownie małym dzieckiem (a uwierzcie mi, patrząc na mnie jest to sobie trudno teraz wyobrazić – Gall i małe dziecko 😉 ).
Bardzo pozytywnym zaskoczeniem jak dla mnie jest kwartet „How We Met” z Olsztyna. Słuchając ich pełnych energii utworów naprawdę można dostać gęsiej skórki. I to w tym pozytywnym tego stwierdzenia znaczeniu. Ja takową mam i na pewno z zainteresowaniem będę śledził karierę tych chłopaków bo robią genialną robotę.
Jak wam się ich twórczość spodoba to zawsze możecie zdążyć jeszcze na jakiś ich koncert live. Szczegóły znajdziecie na ich profilu Instagramowym
Będzie też trochę o Robercie Gawlińskim oraz Matyldzie Damięckiej i Radku Łukasiewiczu. Dlaczego? Po prostu posłuchajcie. To naprawdę brzmi fenomenalnie.
Po za tym dość mocno pójdę w nowsze utwory polskiej alternatywy. Tu przecież także można znaleźć wiele perełek, których w mainstreamowych rozgłośniach czy telewizjach nie uświadczycie.
Będzie i troche brzmienia ala regge ale i trochę innej dobrej nuty. W tej odsłonie nasz wehikuł jest odrobinę bezrobotny ale też nie tak bardzo jakby mogło się wydawać. Powędrujemy w końcu i do 1983 roku i do 2000 roku.
Co ja będę tu się uzewnętrzniał. Posłuchajcie sami i dajcie znać jak wam się podobało.