Radio Asymetria

post-header

Kolejna produkcja o zombie? Jest. Kolejna produkcja „Made in Korea”? Jest. Czy to może się udać?

Ostatnio kino koreańskie ma się dobrze. Szczególnie na Netfliksie. Po prostej i genialnej produkcji Squid Games oraz średnio udanym Hellbound, otrzymujemy kolejny serial, który ma nami wstrząsnąć i dać nam do myślenia. Czy jest sens tracić czas na tę propozycję?

All of us are dead -Yang Hae-sung/Netflix

Fabuła

Pewien nauczyciel biologii w wyniku nieudanego eksperymentu na chomikach traci żonę i syna, którzy stają się zombie. Aby pracować nad ewentualnym antidotum przynosi chomika do szkoły w której uczy. Tu jedna z uczennic zostaje ugryziona przez pozostawionego w klatce chomika. Zamienia się więc w zombi i rusza gryźć kolejne napotkane osoby. Jak to w filmach o zarazach i zombie zawsze bywa, choroba rozprzestrzenia się bardzo szybko i zanim ktokolwiek się orientuje, zombie opanowują całe miasto. Do akcji wkracza wojsko. Odcina miasto i pozostali przy życiu mieszkańcy muszą sobie radzić w czasie apokalipsy.

Naszym okiem

Zdecydowana część fabuły skupia się na grupie uczniów, którzy zabarykadowali się w szkole i stawiają czoła coraz to nowszym wyzwaniom i niebezpieczeństwom. W grupie tej rodzą się sympatie i nienawiści. Na wierzch wychodzą niesnaski. Wytykany jest status społeczny i pochodzenie. Jest też doskonale pokazane to, co w rzeczywistości ma miejsce i na naszych ulicach. Gdy dzieje się ludzka tragedia to 99% ludzi wyjmuje smartfony i nagrywa czyjeś nieszczęście zamiast pomagać. Jest to tu kilkukrotnie zaakcentowane ale i dość szybko, brutalnie karane.

All of us are dead – fot. Netflix

Jest wątek nastolatki w ciąży, którą wszyscy ignorują gdy przychodzi po pomoc. Jest ojciec robiący wszystko by uratować córkę. Jest także, wątek detektywa, próbującego ogarnąc to co się dzieje i ujść  z życiem. Są też oczywiście czarne charaktery, które ciągle krzyżuja plany naszym bohaterom i wbrew pozorom dość trudno się ich pozbyć.

Pojawia się pytanie kto tak naprawdę jest tu bestią? Człowiek,próbujący przetrwać, czy zombie napędzane głodem ludzkiego mięsa?

Ciekawie przedstawiono sprawę mutacji wirusa, który nie mutuje tworząc super potwora wyglądem przypominającego połączenie ksenomorfa z serii Alien. Tu wirus mutuje sprawiając, że silne charaktery stają się niezauważalne przez resztę zombie ale zarazem robią się bardzo mściwe w stosunku do osób, które w przeszłości w jakiś sposób zaszły im za skórę.

Aktorstwo

Co ciekawe najlepiej na ekranie wypadają aktorzy młodego pokolenia kina koreańskiego. Są wiarygodni i przekonywujący. Najsłabiej wypadają starsi aktorzy, którzy sprawiają wrażenie jakby grali za karę i czekali tylko aż scenarzyści się zlitują i pozwolą jakiemuś zombie dokonać na nich egzekucji.

Realizacja

W realizacji All of Us Are Dead nie ma za bardzo do czego się przyczepić. Jest kilka niedociągnieć, ale należy się przyjrzeć dobrze aby je zobaczyć. Przykładowo w jednej ze scen mamy zbliżenie na jednego z bohaterów a w tle widać boisko pełne zombie. Problem w tym, że zombie na tym boisku zawsze są pokazywane jako bardzo ruchliwe „towarzystwo” a w powyższej scenie stoją nieruchomo jak kukły.

Efekty specjalne są bardzo przekonywujące. Make up zmienionych w zombie statystów była naprawdę bardzo obrzydliwy i bardzo wiarygodny. Są urwane kończyny, wypływające wnętrzności itd. choć realizatorzy starają się tym nie etapować.

All of us are dead – fot. Netflix

Podsumowanie

Jeśli lubisz kino koreańskie a zarazem filmy o zombie to nie możesz przejść obo All of Us Are Dead obojętnie. Będziesz dobrze się bawić i zapewne Twoje zmysły będą dopieszczone.
Jeśli lubisz tylko filmy o zombie lub tylko kino koreańskie i fabuła ma dla Ciebie wtedy mniejsze znaczenie, także wrto spojrzeć na ten obraz.

Cała reszta może film zobaczyć ale czy im przypadnie do gustu? Raczej tak. O ile nie przeszkadza im czasem bardzo ekspresyjne wyrażanie emocji w azjatyckim kinie oraz sporo posoki jaka wylewa się z ekranu.

Odpowiadając więc na postawione na początku pytanie. Tak to się udało i Koreańczycy ponownie pokazali, że realizacja seriali nie jest im obca i potrafią to robić.

Dla mnie mocne 8 na 10 punktów.

Ps. Netflix zamówił drugi sezon serialu. Tak więc maniacy zombie i kina koreańskiego powinni być usatysfakcjonowani.

Poprzedni
Następny
Polecane
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *