UWAGA !!! 3 ... 2... 1... HEJTERZY START !!! Dokładnie 21 lutego zadebiutował teledysk i nowa piosenka od Polskiego Kabaretu Rockowego … czyli Latających Biustonoszy. To drugi utwór, który zapowiada drugą płytę te grupy znanej z rockowo-kabaretowej twórczości.
⛔️ NIE DLA HEJTU⛔️
Żyjemy w dziwnych czasach, w których m.in. Jurek Owsiak musi przepraszać za to, że pomaga chorym dzieciom, Kasia Sienkiewicz za to, że lubi kuchnię wegańską, a Natalia Niemien jest oblewana kwasem za to, że śpiewa równie świetnie jak jej ojciec. "Zew się budzi" dedykujemy osobom, które na co dzień zmagają się ze ścianą nienawiści, płynącą z ukrytych zakamarków Internetu - czytamy na profilu kapeli. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w projekt. Również tym, którzy swoim nocnym napierdalaniem na nas, zainspirowali nas do napisania tego numeru👎 Hejterom mówimy Ch* Wam W D*
A Was zapraszamy do oglądania, słuchania i komentowania😍- dodają w Swoim wpisie członkowie kapeli. Przyłączamy się do apelu zespołu i zapraszamy byście głośno i wyraźnie mówili hejtowi NIE a poniżej macie ten niesamowity teledysk, z bardzo mądrym i wyraźnym przesłaniem.
Muzyka: Wojciech Cieślak, Kacper Kryjom, Janusz Lizoń
Tekst: Paweł Kwaśny
Mix/Master: Robert Szydło
Zdjęcia/montaż: Marcin Winiarski
Stylizacje: Ali Express
Piosenka już śmiga w regularnej playliście, a wkrótce trafi do kolejnego zestawienia Gorących Nowości Radia Asymetria. Hejterzy zapytają pewnie "dlaczego?" Powód jest oczywistą oczywistością. Bo to dobra robota jest. Brzmienie gitary Amorka znakomite. Rozpoznawalne i charakterystyczne od lat. Utwór wbrew obiegowej opinii jest o czymś, ma przesłanie i ostro pokazuje w bardzo wyraźny sposób trend obecnego świata i młodzieży, która edukuje się wzorując swoje zachowania na idiotycznych wzorcach youtuberów czy tzw . nierobów z pokolenia "Z" czyli influencerach... Wystarczy tylko słuchać ze zrozumieniem i czytać między wierszami 🙂 A nie wszyscy to potrafią, bo nie każdemu z obecnego pokolenia wszystko styka i synapsy pracują. Co to synapsy? Odsyłamy do Wikipedii czy wujka Google 🙂 Ta piosenka to czyste złoto w dzisiejszym czasie miernot i samozwańczych gwiazd Internetu, które włażą do życia przeciętnego oglądacza w sieci, czy tego chcesz, czy nie. Przepis zespołu na ogarnięcie hejtu jest prosty. Wystarczy lecieć dalej niczym kometa i się na to nie oglądać, bo przecież za każdym rogiem czy zakrętem czai się w necie zło. Gorąco polecamy ten kawałek nadchodzącego tortu, czyli drugiej płyty, której nie możemy się już doczekać.
Latające Biustonosze to wyjątkowy zespół rockowy, który zaraża pozytywną energią i wciąga publiczność w świat pełen luzu, humoru i świetnej muzyki. Ich twórczość to wybuchowa mieszanka melodyjnych riffów i żywiołowych tekstów, które podbijają serca fanów w całej Polsce. Latające Biustonosze to projekt kontynuujący twórczość zespołu Kukiz & Piersi… ale już bez Kukiza. Projekt powstał z inicjatywy Pawła Satyra Kwaśnego oraz Janusza Bizona Lizonia (duet producencki Jan & Paweł). Do grupy dołączyli muzycy wcześniej współtworzący Kukiz & Piersi Wojciech Amor Cieślak, Krzysztof Alladyn Imiołczyk oraz Kacper Panda Kryjom. Autorzy najgorszej płyty 20-lecia według czasopisma Teraz Rock. Mowa tutaj o albumie "Z Piersi nuta", który grupa promowała podczas jesiennej trasy koncertowej w roku 2024. Kapela opisuje w piosenkach wydarzenia z polskiego podwórka politycznego i nie tylko, ubierając je w płaszcz satyry. Muzyka Biustonoszy to humor w stylu podpitego wujka na weselu, który po dwóch setkach Soplicy odkrył, że ma łeb do satyry.
Grupa po wydaniu pierwszej płyty, która była mocno polityczna, postanowiła zmienić kierunek swoich inspiracji. Na drugim albumie znajdziemy historie wpisane w przestrzeń życia zwykłego człowieka.
⁃ Pierwsza płyta była pisana pod wpływem dużych emocji związanych z przemianą 15 października. Obecnie nie chcemy już babrać się w błocie polityki. Jest wiele ciekawszych tematów, które czekają na to, by poświęcić im twórczy czas. – dodają artyści.
Grupa obecnie koncertuje i zaraża nowych słuchaczy swoją nietuzinkową energią. Czekamy na kolejne single z drugiej płyty Latających Biustonoszy – pionierów Polskiego Kabaretu Rockowego.
Mamy do rozdania 2 płyty Latających Biustonoszy "Z piersi nuta", tym bardziej cenne, bo podpisane z autografami kapeli.
NIE ROZDAMY ich tak całkowicie za free 🙂
W komentarzu poprosimy o napisanie, która piosenka z pierwszej płyty kapeli najbardziej przypadła Wam do gustu wraz z krótkim uzasadnieniem. Wśród komentujących wylosujemy DWÓJKĘ szczęśliwców, do których polecą właśnie płyty z autografami, ufundowane przez zespół LATAJĄCE BIUSTONOSZE.
NA KOMENTARZE z ODPOWIEDZIAMI czekamy do 14 marca 🙂
O kapeli i jej muzykowaniu, koncertach i nie tylko poczytacie także w mediach społecznościowych:
Latajace Biustonosze (@latajace.biustonosze) • Zdjęcia i filmy na Instagramie
latajace.biustonosze (@latajace.biustonosze) | TikTok
Latające Biustonosze - YouTube
Materiał skleił Sezon
Jadwiga
2025-02-22Bezapelacyjnie piosenka „Drewniane kłamstewka”. Jest po prostu boska, idealna satyra na postać premiera Morawieckiego, który swoim zachowaniem i postępowaniem zasłużył sobie na miano Pinokia. Z drugiej strony szkoda tego Pinokia, że taką mizerię porównuje się do tej bajkowej postaci. A ja tak sobie słucham tej piosenki i po cichutku, za każdym razem wyobrażam sobie tego cymbała w celi, więc dlatego lubię tą piosenkę. A płyta i do tego jeszcze z autografami kapeli, jeśli trafi do mnie – zajmie honorowe miejsce w moich zbiorach. Pozdrawiam całą redakcję Asymetrii i oczywiście LATAJĄCE BIUSTONOSZE.
Joanna
2025-02-22Płyta Latające Biustonosze to „Z PIERSI NUTA”, a dla mnie: co mi w duszy gra.
Fajne, krzywe zwierciadło polityki, a przede wszystkim polityków.
Nowe kawałki już nie polityczne i trochę szkoda, bo nowe twarze w sejmie, to tyle nowych inspiracji, że żal nie skorzystać
Całość fajnie się słucha – jak dawnych Piersi. A ja idę do pracy a w głowie „Glapa Glapa”.
Powodzenia grupie i pozdrawiam.
Jarosbaw
2025-02-23Dzięki wam odkryłem Latające Biustonosze. Nie żebym wcześniej takich nie widział, ale nie w formie kapeli.
Chłopaki dają czadu. Świetne teksty i muza która wchodzi w ucho jak prezes w kota.
To ta płyta, jaką zabrałbym na bezludną wyspę, no może z pewną Martą o wielu nazwiskach. Ją akurat zabrałbym dlatego, że będąc na tej wyspie i wisząc na gałęzi pod którą czekałby głodny lew, miałbym pewność że pierwsza by się puściła.
Kierownik
2025-02-25Glapa Glapa bezapelacyjnie najlepszy kawałek, taneczny i skoczny. No i bohater opowieści zascy, turysta od nizin wyżyn i gór hihi. The Best.